Albania i Czarnogóra - pytania, porady

w pażdzierniku nigdzie nie ma wody, nawet w studni, to drogą można jechać i tej rzeki też tam nie ma- sprawdzone

a tu jeszcze :

http://www.tageo.com/index-e-yi-v-02-d-m110682.htm


taką mapę Prokletije znalazłam:

http://mapy.mk.cvut.cz/data/Jugoslavie- ... rokletije/

zawodowiec napisał(a):A ja coś wyguglałem...
Albania na motorach, wejdźcie w linka Nowy wyjazd - Albania, albo w dział Wyjazdy - pierwsza pozycja. Ekipa dojechała do Boge i dużo piszą o tamtej drodze, foty też dają wiele do myślenia

Dzieki za info. Zdjęcia są bardzo cenne. W opisie szczególnie ciekawy jest fragment:
"W ten karkołomny sposób pokonujemy w cztery i pół godziny 64 km. pełne ostrych, wykonywanych na pełnym gazie kilkunasto-stopniowych podjazdów i zjazdów ze zblokowanym tyłem. Wentylatory niemal się nie wyłączały a zawieszenia przeszły prawdziwe katusze. Gdyby kierować się zasadą "dzień bez gleby dniem straconym" to na tym odcinku wyszła nam iście golemowska superata. Gleby zaliczyli niemal wszyscy /niektórzy w promocji załapali się na dwie-trzy "repety"/."
Coraz bardziej mi się tam podoba . A ze zdjęć nie wynika żeby droga była przejezdna TYLKO dla samochodu terenowego.... Chociaż więcej niż 10-20 km/h nie da się jechać...
Przy okazji - podnoszę sobie tylne zawieszenie o parę cm (wstawiam gumy pod sprężyny). Koszt bardzo niewielki, a może się te pare cm przydać....
Jak byś znów coś wygooglał to informuj..... Ja też oczywiście szukam ale na modemie jestem "nieco" ograniczony.....

wiolak3 napisał(a)::D

w pażdzierniku nigdzie nie ma wody, nawet w studni, to drogą można jechać i tej rzeki też tam nie ma- sprawdzone

??? Z tego co wiem to jesienią tamtego roku w Albanii rzeczywiście była susza, ale o czym dokładnie piszesz? O tym, że udało im się przejechać tylko dlatego że był niski stan wody i drogą nie płynęła rzeka?

wiolak3 napisał(a):taką mapę Prokletije znalazłam:

http://mapy.mk.cvut.cz/data/Jugoslavie- ... rokletije/

Znalazłem ją i sciągnąłem gdy kilka dni temu podałaś link do forum 321gory.pl.
Dokładna

Przepraszam...
Śmieje się bo mieszkałyśmy jakieś 10 dni w Shkrel , byłyśmy w Boga i dalej na przełęczy samochodem; wszędzie tylko koryta pełne kamieni a wody ni śladu, [przez nie tzreba przejeżdzać bo nie ma mostków ( nie było w 2001)] tam jest tak co roku. W studniach nawet wody brakuje;
rozwaliłam kiedyś mocno nogę o kamień to myłam rakiją, a potem to wszystko przeważnie rakiją, bo jej to nie brakuje.
Parę razy jakieś kamienie znosiliśmy z drogi ale to nie problem. Problem to bardzo wąskie drogi.
Teraz asfalt jest od Koplika aż do Shkrelu czyli prawie 20 km

Foty 2005:

Tu jest już asfaltowa droga

wiolak3 napisał(a):
Foty 2005:

Nie masz większych Te które wystawiłaś mają po "powiększeniu" tylko 16 Kb .....

A swoją drogą Rakija szybciej się wchłaniała do krwi jak przemywałaś ją ranę....

Przepraszam.... Dwa razy "poszło"

no, nie mam, a te to jeszcze nie moje

typ napisał(a):Moze masz jakies zdjęcia z trasy, z takich miejsc które miały duży stopień trudności i mógłbyś gdzieś je "zawiesić"?

Coś znalazłem na summitpost. Tu widać hromadny vystup pod dowództwem wspomnianego Rade, jak wchodzą w ten kruchy odcinek. Może jednak nie jest tak źle
W galerii zdjęć z Maja Jezerce jest jeszcze kilka innych z wycieczki, dających jakiś pogląd na całość trasy, tylko są rozrzucone na dalszych stronach.

Piękne te zdjęcia, a niektóre jakoś dziwnie znajome...

Sorry chłopaki i dziewczyny też - mała zmiana tematu - ale obiecuję, że jak mi odpowiecie, to już do tej sprawy w tym wątku i na tym forum nie będę wracać.
Muszę kupić nowe buty - takie na "tatrowanie", "durmitorowanie" czy "prokletijowanie". Na zwykłe łażenie, nie wspinanie się .

Szukam w różnych miejscach i ciężko się zdecydować, więc Was pytam (bo tu takie ognisko domowe się nam zrobiło ). Macie coś wygodnego, wypróbowanego?
Pozdrawiam!
pa

shtriga napisał(a):Sorry chłopaki i dziewczyny też - mała zmiana tematu - ale obiecuję, że jak mi odpowiecie, to już do tej sprawy w tym wątku i na tym forum nie będę wracać.
Muszę kupić nowe buty - takie na "tatrowanie", "durmitorowanie" czy "prokletijowanie". Na zwykłe łażenie, nie wspinanie się .

Hmmm, buty....
Jest troche teorii na ten temat. Ja ponad rok temu kupiłem sobie i żonie trezette - twarde, skórzane (+goretex), sztywne buty. Sa ciężkie i na pewno nie bedzie mi się tam za rewelacyjnie chodziło (szczególnie jeśli chodzi o upał). Myślę że jeśli stoisz przed decyzją zakupu to powinnaś zastanowić się nad jakimiś lżejszymi - bardziej szmacianymi z membraną niż skórzanymi z membraną. A może się mylę, bo z kolei takie nie będą się nadawać na jesień czy zime. Nie ma czegoś takiego jak "but uniwersalny" . Ja nie mogłem kupić 2 par ze względów finansowych, poza tym nigdy lżejszych nie miałem, przyzwyczaiłem się do takiej "urwijnogi", więc kupiłem takie.
Może podaj jakieś liniki - między czy a czym wybierasz - spróbujemy coś podpowiedzieć....
Sprawdz też na stronach ngt czy nie ma jakichś opinii bądź testów wybranych przez ciebie butów.

Ale żeby nie odbiec od tematu podaje pare linków nt Albanii:
tutaj jest forum turystyczne z odnosnikiem do Albanii (w języku angielskim), jest tam "pare słów" na temat tej alternatywnej drogi pod Maja Jezerce (do Valbone zmiast do Boge), a tutajjest ciekawa galeria zdjęć z wyjazdu do Albanii....

Wiolak3 i shtriga - czy możecie sprawdzić kilka rzeczy na mapie Durmitoru z opisami szlaków?
1. jaki podają czas wejścia z przełęczy (oznaczonej na mapie Durmitoru - Sedlo - wysokośc 1907 mnpm) na Bobotov Kuk? Wydaje mi się że nie powinno być więcej niż 3 godziny w jedną strone.
2. Zobacz ile jest na szczyt, na który można wejść z tej przełęczy idąc w kierunku przeciwnym niż na Bobotov Kuk (ten szczyt oznaczony jest na mapie wys 2227 i nie ma przy nim żadnej nazwy. 2 godziny?
3. Ile jest na Bobotov Kuk z punktu (zatoczki na drodze) oznaczonego na mapie wysokością 1722 m.n.p.m. (3 godz?)
Jeśli czegoś nie pochrzaniłem to moje zdjęcie pokazuje o które punkty i szczyt mi chodzi.

A wracając do Maja Jezerce. Jeśli ktoś z was wiedziałby coś na temat drogi na Maja Jezerce od strony Albanii to w dalszym ciągu szukam takich informacji. Wiem już w miarę dokładnie jak wygląda droga do Boge, ale nie wiem jak wygląda ona dalej (bo trzeba dojechać w okolice Okol, czyli 10-15 km za Boge, a cała trasa od Koplika ma ok 40 km w jedną stronę. Wiolak3 napisała że asfalt jest 20 km za Koplikiem, więc można powiedzięc że połowa drogi jest asfaltowa! Choć na summitpost ktoś napisał że jest tam "around 80 km" więc nie wiem czy rozumieć, że około 80 km tam czy około 80 km tam i z powrotem, bo z mojej mapy nie wynika żeby tam było aż 80 km w jedną stronę (do Boge mapa podaje 28 km)
Nie wiem też - tego jest mniej w sieci - nic na temat drogi przez Fierze-Bajram Curri do Valbone. Na summitpost podają że jedzie się szutrem "80 km or so" czyli "z 80 km" i to by niestety zgadzało się z mapą, że jest 80 km w jedną stronę... Jeśli to prawda to jest to 2 razy dłuższa droga od tej przez Boge.
Trzecia wersja to prom z Kukes do Fierze - gdzies spotkałem się w sieci z informacją że jest taki prom i że zabiera samochody, długo się płynie ale jest tani.... Ale było to na jakimś forum i nikt tego nie potwierdził.
No i oczywiście ważna jest też informacja o samym wejsciu z tych dwóch punktów (Okol lub Valbone) na Maja Jezerce oraz potwierdzenie informacji że od strony Albani nie trzeba mieć żadnych pozwoleń.
Jeśli te sprawy techniczne sie wyklarują to stwierdze, że temat Maja Jezerce jest "załatwiony" i nie będę was już męczył z tą okolicą. Przejdziemy do innego tematu
Zawodowiec obiecał że jak wróci do Polski to wypyta o to... Trzymam za słowo i z góry dzięki

Bobotov kuk wg summitpost:
Od Sedla 3 godz.
Z Dobri do (od zatoczki) 2.30 godz.
I jeszcze dla ambitnych z Żabljaka 5.20 godz.

O butach typ już chyba wszystko powiedział, ja dodam że już ponad 10 lat mam te same Scarpy na vibramowej podeszwie i mi dobrze służą. Pewnie dzięki temu że ostatnimi laty czas i inne okoliczności mi nie pozwalały żebym je zbyt intensywnie zdzierał.

Typ ( wydaje mi się, że Cię obrażam ): Wieczorem postaram się wszystko opisać,ok?



Dodam jeszcze link do forum albańskiego w gazecie, gdzie można dużo info. znależć (m.in. jakiś CZech wybiera się motorem w tym roku trasą od Szkodry do Koplika, Shkrelu i Bogi )

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... w=31547811

wiolak3 napisał(a):Typ ( wydaje mi się, że Cię obrażam ):

Skoro tak się czujesz - to sie przedstawie - Tomek jestem (dlatego "ty..." a "...p" od nazwiska ).

A linka - owszem sprawdziłem - tam na forum gazety odpowiedział chyba jeden z uczestników wyprawy na motorach m.in. do Albanii. Zawodowiec przesyłał niedawno linka - w relacji z wyprawy widać było stan drogi do Boge....