Albania i Czarnogóra - pytania, porady

adres
adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
i link do profilu
https://www.facebook.com/hotel.llazari/?fref=ts
Musisz się uzbroić w cierpliwość ,odpisuje po dość długim czasie . Mi zaproponowali cenę po 15 sierpnia 30 eu/ na bookingu jest 40 eu/.
Tylko dojazd jest dośc trudny , zwłaszcza jeśli samochód jest załadowany na full

Piekara
to jest ok 1km-1,5km do promenady szedłem raz w dół luzik tak z 15 minut ale z powrotem pod górkę to ze 20minut na pewno i jeszcze dodam ze 40 stopni ciepełka to juz póżniej chodzić mi sie nie chciało wiekszośc drogi to dziurawy szuter ale ja swoim starym fokusem spoko dałem radę droga w wiekszości na 1 auto + zatoczki do których jak samochód z przeciwka jedzie to trzeba zjechać.
Co do apartamentu to dla mnie czysto choć moja druga połówka mówiła że cos nie coś by poprawiła ale jak by było brudno to byśmy jednej nocy nie spali a byliśmy 9
łazienka czysta taki standard nic exclusive ale za ta cenę nie można nic wymagać - wszystko działało
wyżej dostałaś adres jest do syna właściciela ja też przez ten adres uzgodniłem wszystko

loco1 napisał(a):
ps też wykombinowałem że bezpośrednio u włascicieli będzie taniej i wyszło jakieś 250zł / 8 nocy ale chcieli przedpłatę i uwaga przelew do Albanii wyszedł mnie 107zł

W jaki sposób robiłeś ten przelew, że tak drogo wyszło ???
Ja w zeszłym roku jak roniłem zaliczkę do AL to w sumie wyszło około 10 zł, internetowo w banku PKO BP.
Kilka lat temu robiłem przelew do MNE poprzez Western Union i wyszło w sumie około 20 zł.

Bo bespośrednio u własciciela jest taniej jak ustalisz na mijescu. Nie wiadomo jakie oni maja umowy z bookingiem.

Jurek
z normalnego konta PKO SA wiedziałem że Albania nie należy do swift liczyłem sie z tym ze około 40zł dodatkowo zapłace ale jeszcze mój cudowny bank doliczył swoje około 30zł i bank Tirana drugie tyle ( jak to pko okreslił za skontaktowanie sie miedzy bankami )i wyszło ponad 100zł.

W 06.2016 sprawdzilem cene bezposrednio otrzymana na maila - 24E/dzien do ceny przez booking 31E/dzien (pokoj dla 4 osob)
Czyli roznica ok. 30PLZ/dzien w Hotelu bez restauracji, z dala od wody (ok. 1km chyba). HImare.
Jadac z dziecmi - to wybralbym raczej z bookingiem. Przy kosztach calej 'imprezy' to roznica w pobycie na tydzien jest symboliczna, a jestem spokojniejszy, nie musze wplacac zaliczki.

Z tego - na nadchodzacy sezon. Tyle ze czerwiec jest duzo tanszy niz lipiec.
I tak wybralem inna opcje
Przez Booking 45E nad samym morzem, plaza z parasolami w cenie, razem ze sniadaniami.
Za 11 dni - 500E / 4os

My w 2014 r. w drugiej połowie sierpnia, byliśmy w Albanii połowę urlopu, po Czarnogórze. Pojechaliśmy w ciemno. Szukaliśmy długo kwatery, bo tanie były o niskim standardzie....., w końcu dojechaliśmy do miejscowości Qeparo. Przeszliśmy plażą w stronę miejscowości Borsch i po lewej stronie na samym końcu bardzo spodobał mi się niebieski dom z drewnianymi okiennicami, okazało się, że wynajmują apartamenty, ciężko było się z nimi dogadać, ale jeżeli chodzi o pieniądze mową ciała udało się..za około 32 euro, mieliśmy do dyspozycji piękny apartament na piętrze dla 4 osób, dwa duże pokoje, kuchnia, łazienka, z jednego z pokoi było wyjście na wielki zadaszony taras, skąd widać było Korfu. Dom jest w pierwszej linii brzegowej. Minusem jest to, że samochód musieliśmy zostawić na po drugiej stronie ulicy, bo do tych apartamentów jest tylko dojście z buta. Samochód stał na podwórku u jakiś ludzi, za bodajże 1 euro za dzień, nie byliśmy tam sami, widzieliśmy tam kilka polskich rejestracji. Zalety miejscowości to to, że jest mała, cicha, plaża z kamyków, otoczaków. Mało ludzi. Sporo restauracji przy plaży. Zrobiliśmy wycieczki do Porto Palermo, Blueeye i Butrinitu, bo blisko. Pojechaliśmy też obejrzeć Sarrandę, Ksamil, Himare, ale tutaj typowo turystyczne klimaty, dużo ludzi, więc z przyjemnością wracaliśmy do siebie. Gospodarze przynosili nam winogrona, figi, oliwę własnej produkcji, w ogóle bardzo serdeczni, tylko ciężko się z nimi dogadać. Prawie codziennie zajadaliśmy się sałatką grecką, którą robiliśmy z pysznego sera podobnego do fety kupowanego ,,z wiadra'' w spożywczym, oliwek, pomidorów, cebuli, pyyychaa... Oliwki były tam najlepsze jakie w życiu jedliśmy. Za leżaki jeśli się używało trzeba było płacić właścicielom restauracji, bo je wystawiali, ale jakieś grosze. Polecam w Albanii spróbowanie jedzenia w barach ,,fast food", podają tu frytki robione ze zwykłych ziemniaków, mięsa super przyprawione, do tego świeże pyszne warzywa, bardzo nam smakowało. Niestety nie mam namiarów na na kwaterę, bo jak wyjeżdżaliśmy gospodarze wyjechali do miasta i nie udało się zapisać telefonu, więc podaję z mapy google: 40°03'07.2"N 19°49'51.2"E. , może ktoś skorzysta.

Witam wszystkich,

To mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość:)
Postanowiłem w nadchodzące wakacje zrobić mały trip po "dzikich" Bałkanach. Poniżej trasa i plan. Bardzo chciałbym wybrać się z przyczepą kempingową - będzie nas piątka: czwórka dorosłych i czteroletnia córa. Wszelkie uwagi co do trasy, noclegów, miejscówek do ogarnięcia, mile widziane. Najbardziej zależy mi na informacjach jak tam się jeździ z przyczepą (za scenic'iem 1.9D 130KM). Przejazdy starałem się zaplanować jak najkrótsze za jednym zamachem aby nie zanudzić na śmierć młodej.
Najbardziej wątpliwe miejsca to:
1) Nocleg na campie Olywood w Sarajewie
2) Dziki biwak przy plaży Gjipe
3) Teth - czy dojazd jest już możliwy dla osobówki?

Niestety nie mogę umieścić linka do trasy wyznaczonej w googlach więc wkleję "planer":

1. Jaworze – Donovaly (wejście na Zvolen) 167km/2.7g.- Budapeszt; 200km/3g. w sumie 367km/5.5g.
2. Budapeszt (zwiedzanie)
3. Budapeszt - Sarajewo (Olywood camping) 550km/6.5g.
4. Sarajewo - Mostar i to 129km/2g.; Blagaj 30km/1g. (nocleg)
5. Blagaj – wodospady Kravica (trzeba być wcześnie rano – potem dzikie tłumy) 50km/1g. – Kotor (UNESCO) 170km/3g. (nocleg w campnaluka.com) 4g, 220km
6. Kotor – Sveti Stefan – Buljarica (nocleg) 65km/1.2g.
7. Buljarica - Stary Bar (MNE) 23km – Jez. Skadersko (Beska) – lake shkodra resort (nocleg) 120km/3g.
8. Shkodra resort – Koman 70km/2g.; promem do Fierze, Fierze – Valbone
9. Valbone – podejście na przełęcz między dolinami; może uda mi się wyskoczyć na Maja Jezerce
10. Valbone – Berat (UNESCO) (nocleg) 360km – 6g.
11. Berat – Gjipe przez przełęcz Llogara (nocleg koło plaży)
12. Gjipe – Ksamil; 82km/2g.camp – ksamilcaravancamping
13. Ksamil, Gjirokastër (UNESCO) 75km/2g. mapa
14. Ksamil, Blue Eye i Butrint mapa i tu pytanie: czy wracamy jak najszybszą trasą do domu przez Grecję i Macedonię czy: wieczorem wyjazd do Dubrownika 580km plus granica
15. Dubrownik zwiedzanie, wieczorem wyjazd do Bled 700km (można będzie przekimać w samochodach gdzieś na trasie kilka godzin)
16. Bled, wieczorem wyjazd do PL (spanie jak wyżej jeśli będzie potrzeba)
17. ZAPAS

Piszcie proszę wszelkie uwagi. nie mam doświadczenia poza kilkoma wypadami do CRO, ale bez objazdówek.

Pozdrawiam,
Adam

Z takich spraw technicznych z tego co pamietam prom wyplywa z Fierz raz dziennie o godz. 10, ciezko bedzie sie dostac ze Szkodry na ta godzine. Moim zdaniem jazda po Al z przyczepka to nie najlepszy pomysl, niezly wycisk auto dostanie w drodze na Loogare.

Tiry z naczepami załadowane jeżdżą wiec i osobówka da rade. Tylko przejazd z przyczepka proponowałbym zacząć tak w okolicach godziny 4.30 - 5 rano - serpentyny sa bardzo kręte wiec nie byłoby wskazane spotkać się z kimś z przeciwka

marwyk napisał(a):Tiry z naczepami załadowane jeżdżą wiec i osobówka da rade. Tylko przejazd z przyczepka proponowałbym zacząć tak w okolicach godziny 4.30 - 5 rano - serpentyny sa bardzo kręte wiec nie byłoby wskazane spotkać się z kimś z przeciwka

Jezdza ale nie drogą przez przełęcz Loogara, tam najwieksze co widzialem to takie do 12 ton i autobusy, nie wiem czy dla tirów zakazu nie ma, jest kilka zakrętów na których miały by problem się złożyć.
Odnośnie przyczepy chodzi mi o to, ze wyjazd lub zjazd na przewyższenie prawie 1000 metrów w upale może być zabójczy dla silnika i hamulców.

To mało widziałeś bo ja wyprzedzałem takiego z naczepą doładowanego materiałami budowlanymi. Dlatego proponjuje jazde z rana jak tylko zaczyna świtac - jest jeszcze na tyle chłodno ze da rade.