Habanero napisał(a):For You
Pięknie...
Nefer napisał(a):I słynna koronczarka się załapała na zdjęcie.
Przez czas jakiś była ona w moim avatarze na cro.pl .
kaeres napisał(a):Konrad, nie rób mi tego.
Wiesz, tego uczucia w żołądku, które powoduje, że już bym wsiadł w samochód i usiadł w knajpce, napił się piwka, zjadł lody, a na następny dzień wynajął łódkę
Świetnie sobie popatrzeć na Twoje zdjęcia i poczytać co jeszcze nie tak dawno przeżywaliśmy.
Habanero napisał(a):Zapadła decyzja... bierzemy Pasarę na cały dzień
Raphael napisał(a):Habanero napisał(a):Zapadła decyzja... bierzemy Pasarę na cały dzień
Ta "Pasara" to nazwa własna, czy jakiś podtyp łódki?
Trzeba mieć jakieś licencje, żeby to wypożyczyć?
Czy w cenie są jakieś ubezpieczenia?
Co z paliwem, czy jest w cenie i dają pełny "bak"?
Jak się zorientować na ile starczy tego paliwa?
... i wreszcie: jak do licha się tym jeździ i jak unikać skał ?
... no tu już masz o czym pisać w kolejnym odcinku
karolcia1 napisał(a):
O kurczę , no teraz czekam na wszystkie szczegóły Mam plan na przyszły rok wypożyczyć łupinkę i po zalewie popływać Czekam na wszystkie szczegóły
Habanero napisał(a):Pasara to drewniana łódź z małym silnikiem o mocy 5km.
Mogła pomieścić nasze dwie rodziny, czyli 8 osób.
Nic nie trzeba było mieć. Kolo spisał mnie z prawa jazdy, dostaliśmy dokumenty łodzi,
numer telefonu w razie problemu i po 5 minutowym szkoleniu witaj przygodo .
Szkolenie polegało na pokazaniu przycisku do wstecznego, podnoszenia śruby i uruchomiania silnika. O ubezpieczenie nie pytaliśmy. Kaucji nie płaciliśmy. Za paliwo które spaliliśmy (4 litry) zapłaciliśmy 40 kun. Zbiornik miał chyba 12 litrów, a pływaliśmy między zatoczkami około 1,5 godz. Reszta to plażowanie . Wróciliśmy przed 20-tą, a wypłynęliśmy koło 10 rano. Pływa się fajnie , powoli i fale trzeba ciąć prostopadle, żeby nie bujało
Na zalewie było lajtowo. Cała impreza wyszła 600 kun (z napiwkiem ) czyli po 300 na rodzinę . Zajefajny deal
Nefer napisał(a):I słynna koronczarka się załapała na zdjęcie.
Przez czas jakiś była ona w moim avatarze na cro.pl .
pomorzanka zachodnia napisał(a):...
To rzeczywiście fajna opcja dla dwóch rodzin.Jestem zaciekawiona, chociaż bałabym się pewnie .
....
kaeres napisał(a):Nie ma czego się bać.
....
kaeres napisał(a):Jesteśmy z rodziną przeszczęśliwi, że spotkaliśmy Konrada i jego rodzinę na Pagu bo tylko dzięki nim przeżyliśmy przygodę życia na tej łódeczce.
sneer napisał(a):Rucica - jedna z najbardziej malowniczych plaż, jakie kiedykolwiek było mi dane odwiedzić. Co do tłoku, to we wrześniu, jakieś 1,5 tygodnia temu, tłumy wyglądały jak na załączonym zdjęciu
Nefer napisał(a):Ciekaw jestem Waszej wyprawy pasarą.
A cena wynajmu bardzo rozsądna.
Habanero napisał(a):Bez ludzi Rucica powala
Widzę, że już w Polsce i po wakacjach
Jak wrażenia z Pagu, no i zdjęcia oczywiście ?
sneer napisał(a):
Ano, wakacje (za) szybko dobiegły końca. Wyspa Pag, którą odwiedziłem po raz pierwszy, zrobiła na mnie wielkie wrażenie - aż wstyd się przyznać, że przez tak wiele lat omijałem ją z daleka i odnosiłem się do niej ze sporą dawką ignorancji ("jakaś tam łysa, mało ciekawa wysepka"). Kilka migawek udało się zrobić, choć pobyt z roczną córką nieco skomplikował kwestię "zdobywania plaż" Jak znajdę trochę czasu to wrzucę kilka zdjęć w mini - relacji (w zasadzie będą to fotki i szczątkowy tekst).
Powrót do Nasze relacje z podróży