20-30 letnimi autami po Bałkanach, Honda, Lexus...

dj-napster napisał(a):Honda Prelude IV 1993 rok

lubię sportówki w starych budach jak Twoja,
mz czasem lepsze od nowych (jak np Impreza WRX)

dj-napster napisał(a):pokażę kilka zdjęć z przygotowań, które już zamieściłem wcześniej w innym temacie

z zewnątrz widzimy, że poskładana, a interior jakiś specjalny czy standardowy

te kiero napisał(a):z zewnątrz widzimy, że poskładana, a interior jakiś specjalny czy standardowy

wnętrze jest maksymalnie doposażone i jeszcze nie skończone, celem było zamontowanie wszystkiego co było dostępne w tym modelu na rynek japoński i USA (bo tam mieli najwięcej bajerów).
Niektórych drobiazgów szukałem dzień w dzień przez dwa lata, np licznik który jest mega rarytasem, podświetlany prawdziwymi świetlówkami, podświetlana wskazówka, przyciemniona szybka, cyfrowe liczniki przebiegu i skala do 240km/h. Dla jasności cen różnych zabawek koszt np takiego licznika wynosi prawie tyle co najniższa krajowa w PL no ale hobby to taka choroba nie uleczalna

Przykładowe zmiany na oryginalnych częściach:
- klimatronik z wersji japońskiej
- licznik digital EDM VTEC
- skórzane wnętrze
- elektrycznie sterowany fotel pasażera
- elektryczne składanie lusterek
- podgrzewanie lusterek
- głośnik DSP JDM na desce
- Air Refiner (oczyszczacz powietrza)
- radio i cały system przełożony z Accorda 6 gen ES
- map light (lampki do czytania map w suficie)
- doświetlanie w drzwiach
- doświetlanie podłogi
- tunel przedni z podłokietnikiem i schowkiem + przespawany ręczny na prawą stronę
- tylne dzielenie siedzisk USDM
- podajniki pasów
- poluźniacze pasów
- podgrzewanie foteli z regulacją od Hondy Legend
- sterowanie wysokością świecenie lamp
- przełącznik wysuwania anteny tylko do połowy
- podświetlany przycisk szyby kierowcy
- kontrolka zapalonych świateł
- podświetlany sterownik składania lusterek
- panel pod radiem na dodatkowe przyciski z Accorda 6gen USDM
- dodatkowe przyciski w panelu tweetera zrobione na wzór oem
- domykanie szyb (nie oryginalne)
- bagażnik otwierany z pilota (nie oryginalne)
- i pewnie coś jeszcze

+ sporo rzeczy które miałem juz fabrycznie jako nie spotykane w biednych wersjach, np:
- airbag dla pasażera
- kontrolka pasów + sygnał niezapiętego pasa
- subwoofer z tyłu między siedziskami z własnym wzmacniaczem
- sygnał nie wyłączonych świateł
- sygnał zostawionego kluczyka w stacyjce
- możliwość zamknięcia szyb i szyberdachu jeszcze chwile po wyjęciu kluczyka
- podświetlana stacyjka
- tempomat
- klimatyzacja manualna
- fabryczny brak tylnej wycieraczki i światła przeciwmgłowego w zderzaku co sprawia że tył wygląda dużo ładniej
- trzecie światło stopu na szybie
- skórzana kierownica
- regulacja podświetlania deski
- itp itd

jeszcze nie wszystko jest skończone. Aktualnie trwa walka z pierwszym w PL sterowaniem radiem z kierownicy na częściach oem honda.
Docenić zmiany potrafi tylko fanatyk tego modelu, dla nieobeznanych nie ma to znaczenia więc fotki tutaj były by nie wskazane.

Za to kilka fotek z Makarskiej

widok z balkonu nr 2 na kwaterze


balkon nr 1


atrakcje balkonowe, już jadalne


no to ruszamy w miasto


mijamy jakiegoś mafioze


ten już chyba ma wzięte


widoki




po całodniowym plażingu na zakończenie dnia "karolek"




Następnego dnia odpalamy czarną machine, i wylatujemy z Makarskiej:


przebijamy sie przez tunel pod masywem górskim przez prawie 5 kilometrowy tunel Sv Ilija za jedyne 10kn


podążamy ok 40 km po górskich wzniesieniach by dotrzeć do Imotski i obejrzeć Modre jezioro, polecam każdemu bo widoki fantastyczne! trzeba koniecznie oglądać na żywo. Troche błądzilismy bo nie było drogowskazów ale z pomoca nawigacji znaleźliśmy jezioro Modre










po powrocie znowu spotykamy jakiegoś nawalonego gościa


i kończymy dzień nad Adriatykiem


za późno wyjechaliśmy ale jeszcze raz tam jedziemy żeby obejrzeć drugie fajne jezioro no i na dniach wyprawa do Dubrownika.
Może coś ktoś poleca w okolicach Makarskiej?

dj-napster napisał(a):

te kiero napisał(a):

przebijamy sie przez tunel pod masywem górskim przez prawie 5 kilometrowy tunel Sv Ilija za jedyne 10kn

Witam. Świetna relacja , fajne autko.
Ja płaciłem za ten tunel 20Kun.

.

Relacja zapowiada się super, będę zaglądał, rzadko się udzielam, głównie czytam ale tu musiałem odpowiedzieć, hehe Trochę się utożsamiam z Twoją relacją bo sam za miesiąc lecę do Makarskiej też DOHC VTEC tyle że w Ek4, duży szacun za to co włożyłeś w auto Klify też pewnie odwiedzę.

mirasowski napisał(a):Witam. Świetna relacja , fajne autko.
Ja płaciłem za ten tunel 20Kun.

yyy no właśnie pomyłka, płaciłem 20kn czyli polskie 11zł

zgulec napisał(a):Relacja zapowiada się super, będę zaglądał, rzadko się udzielam, głównie czytam ale tu musiałem odpowiedzieć, hehe Trochę się utożsamiam z Twoją relacją bo sam za miesiąc lecę do Makarskiej też DOHC VTEC tyle że w Ek4, duży szacun za to co włożyłeś w auto Klify też pewnie odwiedzę.

No to koniecznie wjedź na Sv Jure bo warto! widoki niesamowite i będziesz miał dobre foty na ckp
EK4 po drodze do CRO mijałem więc jeszcze nie jest tak rzadko spotykane.

B16 na pewno da rade, tylko zostaw VTECa w spokoju bo na nim ciśnienie oleju drastycznie wzrasta a silnik ma już swój wiek i przebieg więc olej wtedy pije , znam przypadki gdzie panewki sie obracały na trasie poprzez zżeranie oleju, bo jak kontrolka ciśnienia sie zapali to już może być za późno

Ja specjalnie sobie założyłem długą piątkę żeby mieć mniejsze obroty na trasie (skrzynie z VTECów mają strasznie krótkie piątki), co za tym idzie mniejsze ryzyko awarii, mniejsze grzanie silnika, mniejsze zużycie oleju, cichsza prace silnika, moge szybciej sobie jeździć na długiej trasie bo VTEC włącza się dopiero przy ok 170km/h (~5200rpm).
Nowsze auta w tej klasie mają już 6 biegów i tam sobie lecisz 160 przy np 3200 rpm (ale wtedy v max ma tym biegu nie osiągną)

Modre... bo już myślałem, że nikt tam w tym roku nie trafi,
nie wiem czy mieliście podobne odczucie, ale te 40km do, dziwnie nam się dłużyło (byliśmy 2x)

te kiero napisał(a):Modre... bo już myślałem, że nikt tam w tym roku nie trafi,
nie wiem czy mieliście podobne odczucie, ale te 40km do, dziwnie nam się dłużyło (byliśmy 2x)

To samo mieliśmy za pierwszym razem, dłuży się bo droga kręta, ograniczenia itp
No i też byliśmy 2 razy! dzisiaj znowu tam pojechaliśmy

Małe pakowanko i w drogę! przed nami ok 150km zabawy luuubie to!


lecimy na Imotski


odwiedzany większy sklep w celu zakupu picia, po wejściu okazało się że dotarła tutaj cywilizacja i jest to mała galeria handlowa sklepy z ubraniami i duży market


parkujemy nad jeziorem Modrym i chwile zostajemy bo byliśmy tutaj już jakieś 3 dni temu


następna stacja jezioro Czerwone! kolejny obiekt który mnie zafascynował, krater ma ponad 500m wysokości, uważane za najgłębsze w Europie. No i niestety nie dorzuciłem kamieniem a wydawało się że bez problemu doleci może jak by mocny zamach wziąć to doleci ale nie chciałem nadwyrężyć ręki


to ja fajne stamtąd widoki, jak będziecie to obowiązkowo wchodzić z lewej strony bo z drogi jest słaby widok


temperatura ponad 30 stopni w cieniu a my ruszamy dalej!
następna stacja jezioro Zielone


kierujemy się dalej ta samą drogą która idzie obok jezior Niebieskiego i Czerwonego, droga momentami bardzo dobrej jakości ale i tak ruch bardzo mały. Prawie nikt tam nie jechał a przecież jest poniedziałek


Dojeżdżamy do miejscowości Ricice


by podziwiać piękne widoki jeziora Zielonego




za chwile ruszamy, trzeba wjechać na tą górkę


jeszcze chwila przerwy podczas wjazdu na górę by podziwiać widoki z innej strony jeziora




następna stacja to obszar zalewowy Prolośko Blato, jest na co popatrzeć




no to jedziemy popływać w Adriatyku i zobaczyć Omiś




Plaża piaszczysta przez co traci chorwacki urok, na tej plaży oprócz widoków czułem się trochę jak w Polsce, no i ta płycizna..., jednak Makarska wygrywa przez te kamienie i wcale nie przeszkadzają mi te tłumy w Makarskiej, nad Bałtykiem jest gęściej i "nie ma gdzie parawana wbić"

wracamy do kwatery pięknymi drogami








Omiś mi podpadł na parkingu tak owiało mi Honde białym kurzem że wyglądała jakby wyjechała z placu budowy, musiałem w Makarskiej skorzystać z myjni za 70kn czyli 3x drożej niz w PL


no i standardowo zakończenie dnia tym razem Ożujsko w wersji "Lemon", ale jednak "karolek" jest lepszy




jeszcze 4 dni balangi, trzeba ten czas dobrze wykorzystać. Jeszcze nie wyjechałem a już tęsknię za Chorwacją, tu na prawdę jest pięknie

Sympatyczna relacja miłośnika Hondy. Miło się czyta i ogląda zdjęcia, aż chciałoby się pojechać na Makarską Rivierę. Zastanawiam się czy Ty w ogóle wychodzisz z garażu i masz inne zainteresowania po za autem. Czy za wymienione części nie kupiłby dużo młodszego auta. No i najwazniejsze pytanie dlaczego żeś dopuścił, do karygodnego zaniedbania, że nie wymieniony został stary kawałek węzyka - to brak odpowiedzialności z Twojej strony.

wow, dawno nikogo nie było nad Zielonym Jeziorem (lub nikt się nie zgłosił), dla mnie bajka, muszę tam kiedyś wrócić

Ural napisał(a):Sympatyczna relacja miłośnika Hondy. Miło się czyta i ogląda zdjęcia, aż chciałoby się pojechać na Makarską Rivierę. Zastanawiam się czy Ty w ogóle wychodzisz z garażu i masz inne zainteresowania po za autem. Czy za wymienione części nie kupiłby dużo młodszego auta. No i najwazniejsze pytanie dlaczego żeś dopuścił, do karygodnego zaniedbania, że nie wymieniony został stary kawałek węzyka - to brak odpowiedzialności z Twojej strony.

Auto robiłem 2.5 roku więc koszty się rozłożyły w czasie.
Oczywiście że miał bym nowsze auto, kilku letnie ale nie o to chodzi. Dla mnie to jest hobby i nie mógł bym patrzeć na jakieś ohydztwo marnej jakości, bez duszy.

Cała przyjemność w tym że odnowiłem i korzystam a widok na ulicy tego typu auta jest rzadko spotykany.
Auto daje też radość z jazdy, nie jest to sportowy samochód tylko coupe ale jest sie czym pobawić. Można tym jeździć w rozsądnych pieniądzach a nie trzymać tylko w garażu "bo za dożo pali". Dlatego właśnie Honda, najbardziej opłacalna pod względem wygląd, cena, jakość.

W garażu siedziałem bardzo długo, każdy lubi co innego, jeden pielęgnuje swój ogródek, kwiatki, drobiazgi a ja to samo robię z samochodem.
Dla jednych to zwykły środek transportu a dla mnie zabawka, która dba o moje niezapomniane wspomnienia, dba o moje bezpieczeństwo i życie, musi więc być zrobione więcej niż nowy lakier.

Węży nie zmieniałem bo wyglądają jak nowe, nie da się wszystkiego przewidzieć. Wąż się prawdopodobnie przetarł wewnątrz od wielokrotnego zdejmowania i pod wpływem wysokiej temperatury wywaliło dziurę. To może się stać w dużo nowszych autach, na forum czytałem o awariach układu chłodzenia i nie tylko mnie zaskoczyło na szczęście sam grzebię przy samochodzie więc sytuacja opanowana bardzo szybko


edit:

Bośnia i Hercegowina, w drodze do Dubrownika


z Makarskiej wyszło tyle km, parkujemy na podziemnym na 3 godziny za 90kn


i schodami w dół na stare miasto, po drodze spotykamy jedyny słuszny kolor kota


podziwiamy Dubrovnik, stare miasto

W przyszłym roku jadę razem z Tobą swoim 11 letnim autem. Jak się będzie psuło to mi dopomożesz.

dj-napster napisał(a):Bośnia i Hercegowina, w drodze do Dubrownika

jeśli można drobna korekta: Bacinska Jezera - Chorwacja

Relacja wymiata - oryginalna

Mam pytanko - gdzie jest zlokalizowany / jak sie jedzie na Svety Jure ?

Poz

Witam serdecznie sąsiada Ja jeżdze 24 letnia t4 caravelle z przebiegiem ok 500 tys km i na podtlenku lpg,w tamtym roku Orebic,w tym bliżej bo Kwarner-okolice Rijeki.Honda śliczna,uwielbiam takie zabawki,mam ich ponad 30,stare auta mają dusze i rzadziej sie psują,jesli sie o nie dba .Duży przegląd przed wyjazdem,troche czesci w bagażnik i w droge,w tamtym roku 4 tys km i tylko albo aż w okolicach Bratysławy pękla mi linka od sprzegła-miałem druga-wymiana 30 minut,w tym roku żadnego nawet najmniejszego problemu A czemu napisalem sąsiada? bo jechaliśmy z Piły,tu w okolicach mieszkam,pozdrawiam i życze goracego wypoczynku