Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

2011 Primosten po raz pierwszy

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
peggy_su
Plażowicz
Posty: 5
Dołączył(a): 16.05.2012
2011 Primosten po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) peggy_su » 16.05.2012 15:15

Witajcie,
Ponieważ zaczynam już myśleć o tegorocznym urlopie (który dopiero we wrześniu...), przeglądam zdjęcia, wspominam i w końcu postanowiłam napisać relację z naszej pierwszej podróży do Chorwacji. Dodam, że cała ta wyprawa udała się dzięki Wam i temu forum, bo stąd czerpaliśmy wszelkie informacje.



Wyjeżdżaliśmy 22.06.2012. Jesteśmy z Warszawy, ale 22 wieczorem zatrzymaliśmy się u rodziny na śląsku, więc podróż była nieco krótsza.
23-ego późnym porankiem, zapoakowani po sam dach ;) wyjechaliśmy z Gliwic. Cel: Chorwacja, gdzieś nad morzem, miejsce bliżej nie określone.

Wybraliśmy podróż przez Cieszyn, Żilinę, Bratysławę i Budapeszt. W czwartkowe przedpołudnie dopadł nas korek przed Żiliną, ale potem szło już gładko. Autostrady puste, jechało się łatwo i przyjemnie, choć na Węgrzech zaczęło się już robić nudno i jednostajnie. Tylko mąż prowadził, więc to dodatkowa trudność, że nie miał go kto zmienić.

Zrobiliśmy sobie dłuższy postój nad Balatonem, w Siofok. Typowa miejscowość wypoczynkowa. Fajnie, ale przecież nie o to nam chodziło. Przez chwilę zastanawialiśmy się, czy nie szukać tam noclegu, ale że godzina jeszcze młoda postanowiliśmy jechać dalej.

Jeszcze tylko kontrola graniczna i ok 19 dotarliśmy aż do Zagrzebia. Wcześniej przez internet wynalazłam hotel - Porin. Na pewno mieli wolne miejsca, więc tam się skierowaliśmy. Pokoje schludne, czyste, aczkolwiek np pod prysznicem woda leciała tylko z kranu, nie ze słuchawki, więc umycie się nie było proste :P Cały hotel w stylu głęboki PRL, niedziałające windy. No ale nie było, źle, wazne że dało się umyć i przenocować.
Wieczorem wybraliśmy się jeszcze na spacer po Centrum Zagrzebia. Coś zjedliśmy, porobiliśmy trochę zdjęć, no i spać :)
Następnego dnia po śniadaniu ruszamy dalej.

W Zagrzebiu było jeszcze dość "chłodno" - około 20 stopni, ale im bliżej wybrzeża tym cieplej. No i tym piękniej :) Gdy wreszcie z samochodu ujrzałam Adriatyk, wiedziałam, że to jest to :)

Przypominam, że nie mieliśmy planu, gdzie chcemy urlopować. Myślałam o okolicy Makarskiej, ale jakoś nie dotarliśmy tak daleko. Z autostrady zjechaliśmy do Zadaru, żeby przywitać się z morzem i obejrzeć miasto. A potem już Jadranka na południe. Mąż zaczął zrzędzić, że nie mamy żadnego planu, i że możeby juz się na coś zdecydować, więc za Szybenikiem stwierdziłam że ok, możemy zacząć szukać miejscówki. Padło na Primosten. Byliśmy tam opk godziny 13. Zachęceni powszechnymi opiniami że nie ma problemów ze znalezieniem miejscówki, rozpoczęliśmy poszukiwania.
No i co się okazuje - pokoje albo zajęte, albo w ogóle nie ma gospodaży czy kogokolwiek zainteresowanego letnikami. Wreszcie zdecydowaliśmy się udać do biura turystycznego. Tam zaproponowano nam kilka opcji, ale bez szału. Pokręciliśmy się jeszcze po okolicy i wreszcie zmęczeni i zrezygnowani, zdecydowaliśmy na jeden z pokoi.

W zasadzie pokój był w porządku, tyle że kawałek od plaży, no i na trzecim piętrze. Co było pewnym problemem, bo mąż z kontuzją nogi męczył się przy przemierzaniu schodów.

Niesprawdziło się też to, co wielu mówi, że z chorwatami łatwo się dogadać. Z kelnerami czy hotelarzami - owszem. Bo nawet jeśli nie znają angielskiego, to potrafią wypowiedzieć po kilka słów w wielu językach i da się porozumieć. Natomiast przeciętny Chorwat - np nasze panie-gospodaże, nie rozumiały za żadne skarby żadnego języka obcego ;) Dogadywaliśmy się czystym "migowym".

Tak czy owak, sam pobyt przebiegał nam juz bezpproblemowo, błogo i przyjemnie :)
Urządziliśmy sobie kilka wycieczek - nad wodospady Krka, do Trogiru, Splitu i do Makarskiej. Przez resztę czasu plazowaliśmy - głównie na dzikiej plaży, po lewej stronie od cypla. Było tam trochę nudystów, trochę tekstylnych jak my, ogólnie mało ludzi więc nikt nikomu nie przeszkadzał. Im bliżej lipca i sezonu, ludzi przybywało jednak coraz więcej.

Pogodę mieliśmy cudną. Pochmurny i deszczowy był tylko jeden dzień z dziesięciu. Wykorzystaliśmy go na jedna z wycieczek.

Niestety urlop dobiegł końca i 4 lipca trzeba było wyjeżdźać. Wracaliśmy już bez noclegów po drodze, na jeden raz do Gliwic.

A teraz trochę fotek, jeśli ktoś ma ochotę obejrzeć :)

https://picasaweb.google.com/1034250294 ... 5-qNkLaRVw
mireks
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1848
Dołączył(a): 18.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mireks » 16.05.2012 15:33

No to fajnie że Wam się pobyt udał,fotki fajne.
viltob08
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 09.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) viltob08 » 16.05.2012 19:13

peggy_su napisał(a):Wyjeżdżaliśmy 22.06.2012.

chyba jednak 2011 :-)
Primosten wywarło na nas niezpomniane wrażenie. Nocowaliśmy w Rogoźnicy, ale kilka wieczorów obowiązkowo spędziliśmy na magicznej starówce :-)
Pozdrawiam :papa:
peggy_su
Plażowicz
Posty: 5
Dołączył(a): 16.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) peggy_su » 16.05.2012 19:56

viltob08 napisał(a):chyba jednak 2011 :-)


Oczywiście 2011 :)
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 17.05.2012 04:41

I to już koniec :( :?:
peggy_su
Plażowicz
Posty: 5
Dołączył(a): 16.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) peggy_su » 17.05.2012 10:32

plessant napisał(a):I to już koniec :( :?:


Rzeczywiście, bezposrednio po urlopie pewnie miałam więcej wrażeń do opowiedzenia. Tak czy owak Primosten jest urokliwym miasteczkiem i nawet zastanawiamy się, czy nie pojechać tam znowu w tym roku.
Choć chyba jednak zwycięży ciekawość i chęć zobaczenia czegoś nowego.

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
2011 Primosten po raz pierwszy
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone