Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

2006 - Tribunj [long] NOWA JAKOŚĆ ;o)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1539
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 11.12.2006 13:55

rich72 napisał(a):a to do Grecji samochodem nie można??


Sam prowadzę, a rozbijanie urlopu na 'etapy' i dojazd w 3-4 dni raczej mnie nie rajcuje. Cóż...przemęczę się w tej Grecji, a na czas przelotu znieczulę się paroma 'głębszymi'.

:D
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1539
Dołączył(a): 08.07.2003
Chorwacja - Tribunj - 2006 vol.4 (nowa jakość)

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 11.12.2006 20:19

Środa, 2006.09.06, Trogir i Krka
Po dwóch dniach zaczął narastać we mnie głód prowadzenia samochodu potęgowany świadomością doskonałych i malowniczych dróg Chorwacji. Ku ogólnej uciesze pozostałych zaproponowałem wycieczkę do Trogiru, miasta-zabytku, które pominęliśmy podczas naszych wakacji w Chorwacji w 2004 roku. Podążając za drogowskazami w Sibeniku stanęliśmy w obliczu wyboru drogi: malowniczej i dłuższej prowadzącej wybrzeżem lub krótszej prowadzącej przez góry-wybraliśmy drogę przez góry, licząc na konfrontację z pozostałościami wojny bałkańskiej. Ku naszemu zdziwieniu na drodze przez góry nie odnaleźliśmy żadnego śladu działań wojennych, pochłanialiśmy zatem uroki natury, która zaskoczyła nas bogactwem zapachów i widoków. Przejeżdżając przez wsie i miasteczka mogliśmy chłonąć zapachy pieczonych na przydrożnych grillach jagniąt-z tego słynie okolica. Po przejechaniu ok. 60km wzniesienia otworzyły drogę do Adriatyku, ukazując nam widok na Trogir i wyspę Ciovo; w oddali majaczyły zabudowania Splitu.

Obrazek

Droga w dół to mix zakrętów 90 i 180stopniowych przeplatanych znakami informującymi o 10% spadkach. Słuszność stawiania betonowych barier dobitnie potwierdzają mozaiki opon odciśnięte na betonie. Grzechem byłoby nie włączyć na tym odcinku Cosmic Girl
Początkowo to Ciovo było naszym punktem docelowym, ale kiedy dotarliśmy do Trogiru okazało się że Tribunj był jednak doskonałym rozwiązaniem. Pomimo kończącego się sezonu wjazd na Ciovo był koszmarem. Całe miasteczko wypełnione szczelnie samochodami, które za wszelką cenę chcą pokonać 2 mostki łaczące Ciovo z lądem.

Obrazek

Trogir jest malowniczo położonym miasteczkiem pomiędzy kontynentem a wyspą Ciovo. Wciąga turystów w labirynt wąskich uliczek, które nie mają żadnej logicznej sieci. Błądząc po mieście można spędzić cały dzień i nie będzie nudno. W Biurze Informacji Turystycznej można zaopatrzyć się w mapkę i z nią wyruszyć na podbój miasta. Koszt całkowity wejściówek do głównych atrakcji Trogiru to ok. 40kn/osobę.

Upał wyraźnie dawał się we znaki, zatem około godziny 1400 zapadła decyzja o opuszczeniu dusznego miasta i odwiedzeniu Parku Narodowego Rzeki Krka. Czekała nas zatem ponowna przeprawa przez góry, tym razem nie z wyboru a raczej z konieczności.
Końcowy odcinek drogi do miejscowości Skradin wije się zboczem kanionu rzeki Krka, by w ostatniej fazie przeskoczyć nad nią mostem. Do Parku Narodowego Rzeki Krka, a raczej jego dolnej części można dotrzeć na dwa sposoby: pieszo wzdłuż koryta Krk’i lub statkami wycieczkowymi (gratis), które wypływają co 30min. z portu w Skradinie. Już sam rejs takim statkiem jest dość dużą atrakcją, a przecież główna atrakcja jest jeszcze przed nami.

Dolna część Parku Narodowego Rzeki Krka obejmuje dolną część rzeki, wraz z kilkoma wodospadami, z których największy to Skradinski Buk oraz kilkoma zabudowaniami starego młyna i elektrowni wodnej. Ponad wodospadami można odpocząć na przeznaczonym do tego miejscu piknikowym i pospacerować drewnianymi kładkami poprzerzucanymi nad rwącą wodą. Nieopodal jest także przystanek autobusu parkowego, którym można pojechać do górnej części parku.
Ceny: 50kn/osobę za wejście do dolnej części parku; 70kn/osobę za wejście do górnej części parku (dojazd autobusem), 50kn/osobę za rejs do klasztoru na wyspie Visovac na środku rzeki Krka.


Pierwsze wrażenie, które odnosi się po wkroczeniu na teren właściwy Parku jest mniej niż pozytywne, wszędzie gdzie okiem nie sięgnąć leżą setki półnagich ciał szczelnie wypełniających polanę pod wodospadem, a nosy drażni nieprzyjemny zapach zgnilizny. Zacisnęliśmy zęby i pomimo bardzo dusznej pogody rozpoczęliśmy marsz wzdłuż rzeki. Po półgodzine koszulki lepiły nam się do ciała, pot zalewał oczy, a każde dotknięcie innego człowieka powodowało iż budziły się w nas zabójcze instynkty. Na szczęście na dole czekała na nas nagroda w postaci kąpieli w słodkiej wodzie pod wodospadem, wystarczyło jedynie przebrnąć pomiędzy leżącymi ciałami, zanurzyć stopy w błocie i nie połamać nóg podczas wejścia do wody.

Obrazek

Piątek, 2006.09.08, Omis, Split
Kolejna wycieczka na południe. Tym razem plany zakładały Omis z kanionem rzeki Cetina oraz Split. Obie atrakcje były czymś nowym, nie widzianym podczas wakacji 2004 więc tym bardziej oczekiwanym.
Wizyta w Omisu ponownie utwierdziła nas w przekonaniu że Tribunj był dobrym wyborem. Omnis okazał się zatłoczonym, głośnym miasteczkiem turystycznym, w którym nie znaleźliśmy nic z klimatu innych miasteczek chorwackich. Z każdego zakątka atakowali nas naganiacze, którzy w sposób narzucający oferowali spływy rzeką na pontonach. Pewnym wytchnieniem była wycieczka do twierdzy Mirabela (10kn/osobę) przyklejonej do skały kanionu rzeki Cetina. Droga do niej prowadziła przez starą część miasta, wąskimi uliczkami i schodkami. Z twierdzy rozpościera się wspaniały widok na miasto, port i przełom Cetiny, ale to nie wszystko...Ponad miastem na wysokości 300m góruje twierdza Starigrad (wejście gratis). Widok zapiera dech w piersiach, aczkolwiek przy 30oC upale wejście ścieżką będacą w ciągłym nasłonecznieniu jest nie lada wyczynem.

Obrazek

Po południu udaliśmy się do Splitu, dużego portowego miasta, którego główną atrakcją jest Pałac Dioklecjana. I tym razem iGO mnie nie zawiodło i poprowadziło bezpośrednio w okolice starówki, pod mury Muzeum Morskiego.
Popołudniowa pora zwiedzania Pałacu Dioklecjana dodała kolorytu całej wycieczce. Promienie zachodzącego słońca potrafią wydobyć wiele szczegółów architektonicznych z antycznych murów. Wycieczka po starym Splicie jest wycieczką w przeszłość. Z każdej strony, każdej ulicy i okna spoglądają na nas antyczne ruiny.

Obrazek

W czasach swojej świetności pałac był własnością jednej osoby. Upadające cesarstwo rzymskie pozwoliło mieszkańcom okolic na wprowadzenie się w mury pałacowe i wydzielenie potężnych komnat i pomieszczeń małych mieszkań. Niesamowita musi być świadomość mieszkania w pałacu dawnego imperatora. Przechadzając się pomiędzy rzymskimi kolumnami zabrnęliśmy do krypt (5kn/osobę) i podziemi pałacowych (20kn/osobę), które są wspaniałym labiryntem dawnych piwnic pałacowych.

Obrazek

W drodze powrotnej naszą uwagę zwróciły drogowskazy kierujące turystów na ruiny miasta antycznego Salony.

Ruiny obejmują dość spory obszar na którym znajdują się m.in. pozostałości po świątyni rzymskiej, a później wczesnochrześcijańskiej i amfiteatr (20kn/osobę)

Obrazek
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1539
Dołączył(a): 08.07.2003
Re: Chorwacja - Tribunj - 2006 vol.5 (nowa jakość)

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 12.12.2006 12:01

Sobota, 2006.09.09, Sibenik
Z uwagi na niewielką odległość dzielącą Tribunj od Sibenika (ok. 20km) zdecydowaliśmy się na tę wycieczkę w dzień po zwiedzaniu Omisa i Splitu. Sibenik, miasto-zabytek położone jest malowniczo na wzniesieniach nad zatoką rzeki Krka. Nad miastem górują 2 twierdze: Sv. Anny i Sv. Mihowila, z których tylko ta ostatnia jest dostępna dla zwiedzających.
Kierując się w stronę centrum niepostrzeżenie trafiliśmy do nowej części miasta, zatłoczonej, śmierdzącej i głośnej. Zaparkowanie w jakimkolwiek miejscu graniczyło z cudem i zmuszeni byliśmy poszukać jakiejś luki gdzieś na obrzeżach. Niewątpliwą atrakcją na którą trafiliśmy była wystawa samochodów zabytkowych-link.
Jedną z wielu atrakcji Sibenika jest katedra Sv. Jakuba wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO (wstęp do katedry gratis). Piaskowy kolor odrestaurowanych ścian zewnętrznych przy blasku słońca aż kuje w oczy i niczym nie przypomina iż budowla powstała w XIV.

Obrazek

Błądząc uliczkami pełnymi bezpańskich kotów i pnąc się przez cały czas w górę dotarliśmy do twierdzy Sv Mihovila (10kn/osobę) z której można podziwiać panoramę miasta, widoczny w oddali most nad Krką oraz wąski przesmyk prowadzący na otwarte morze. W drodze na dół warto zapuścić się na stary cmentarz założony u podnóża twierdzy.

Poniedziałek, 2006.09.11, Park Narodowy Paklenica i Nin
Kolejny dzień spędziliśmy na magazynowaniu sił przed wycieczką do Parku Narodowego Paklenica. Z uwagi na wczesną godzinę pobudki wszyscy zajęli miejsca w samochodzie z kwaśnymi minami. Kierując się w stronę Zadaru wyruszyliśmy na podbój Paklenicy. Ze względów finansowych i krajoznawczych zrezygnowaliśmy z autostrady na rzecz dróg krajowych. W 2004 roku chęć podróżowania drogami krajowymi po wyjechaniu ze Sv. Roka po stronie adriatyckiej zakończyła się porażką. Nie trafiliśmy na most drogi krajowej w Maslenicy i zmuszeni byliśmy powrócić na autostradę-uznaliśmy iż most został wchłonięty przez autostradę i go po prostu nie ma. W tym roku uzbrojeni w iGO, który jednoznacznie wskazywał na istnienie mostu równoległego do autostradowego, z Zadaru w kierunku NP Paklenica wyruszyliśmy drogami krajowymi. iGO idealnie poprowadził nas wzdłuż autostrady i naszym oczom ukazał się stary most w Maslenicy.

Obrazek

NP Paklenica utworzony w górach Velebit obejmujący swoim zasięgiem 2 kaniony: Wielką i Małą Palenicę. Wejście na teren parku prowadzi poprzez Wielką Palenicę i znajduje się przy bocznej drodze w prawo w miejscowości Starigrad. Dojechać można wąską dróżką do pierwszego parkingu, gdzie należy kupić bilety (30kn/osobę) i odebrać mapę parku. 2 kilometry dalej znajduje się większy parking i właściwe wejście do parku. Jednodniowa wycieczka nie pozwala na zobaczenie całego parku, ale wystarcza do zapoznania się z największymi jego atrakcjami: Wielką Paklenicą, Jaskinią Manita oraz szczytem Anica Kuk. Na Anicę Kuk (około 750m) prowadzi dość strome podejście i dla niewytrenowanych 'alpinistów' może być to nie lada problem. Wejście do jaskini Manita (533m) jest bardziej przystępne, ale wybierając się do niej należy pamiętać o niezbyt trafionych godzinach otwarcia 10:00-13:00 i zabraniu 10kn/osobę na zwiedzanie z przewodnikiem-naprawdę warto. Podane wysokości nie szokują, ale należy pamiętać że góry Velebit wyrastają bezpośrednio z morza i zaczynając wspinaczkę startuje się niemal z poziomu morza.

Wąwóz Wielka Paklenica otulił nas ścianami pionowymi osiągającymi miejscami 400m wysokości, z których jak małe pajączki zwisali amatorzy wspinaczki.

Obrazek
Obrazek

Decyzją męskiej większości wyruszyliśmy na podbój szczytu Anica Kuk. Będąc w połowie drogi, zorientowaliśmy się jednak, iż podchodząc w tym tempie na pewno nie zdążymy do głównej atrakcji parku-jaskini Manita. Droga w dół, kawałek prosto i mordercza wspinaczka do jaskini. Rozpoczęliśmy wyścig z czasem, a stawką było załapanie się do ostatniej grupy zwiedzającej jaskinię. Całość zajęła nam 45min, podczas gdy przewodnik i dane z mapy mówiły o 1,5h samego podejścia.

Obrazek

Zmordowani i mokrzy dotarliśmy do jaskini w momencie gdy kompletowała się ostatnia grupa zwiedzających. Zachłyśnięci sukcesem nie zwróciliśmy uwagi na ludzi przywdziewających polary, kurtki i swetry. Okazało się że w jaskini panuje temperatura 8-12oC co jest niemałym szokiem po wejściu do niej z 30oC upału.

Obrazek

Wizytę w Paklenicy zakończyliśmy późnym popołudniem, a w planach mieliśmy jeszcze odwiedzenie Ninu i Zadaru-naszego ulubionego miasta.

W Petrćane dziewczyny zastrajkowały i stwierdziły, że bez odpowiedniej dawki kalorii nigdzie się nie ruszają-pizza załatwiła sprawę, ale miała także skutki uboczne. Po dotarciu do Ninu do dalszego zwiedzania byłem gotowy ja i Ania-drugą połowę naszego towarzystwa powaliła Pizza Quatrofromage.

Nin jest wspaniałym miasteczkiem położonym pośrodku płytkiej, mulistej laguny. Miasteczko ma ponad 2800 lat i część budowli pamięta jeszcze czasy rzymskie, np. ruiny świątyni rzymskiej z I w. Innym ciekawym zabytkiem Ninu jest Kościół Sv. Kriz z IX w. mający status katedry (najmniejszej na świecie) oraz pomnik biskupa Grigura Nińskiego (większa kopia stoi w Splicie).

Obrazek

Obrazek

W samym Ninie warto opuścić główny deptak i wejść w boczne uliczki, gdzie czas jakby się zatrzymał. Dostępu do podwórek strzegą wysokie mury i żelazne bramy, ale jeżeli już uda nam się sforsować te zabezpieczenia naszym oczom ukażą się altany pokryte winogronami, otwarte piwniczki pełne win, a do degustacji zaprosi nas starowinka ubrana na czarno z siwizną włosów skrytych pod chustą.

Na Zadar niestety, tym razem nie starczyło nam czasu...
pawlop
Croentuzjasta
Posty: 204
Dołączył(a): 22.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawlop » 03.01.2007 12:42

Mam prośbę do "el_guapo", czy masz namiary na kwaterę, byłbym wdzięczny
adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1539
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 04.01.2007 10:46

pawlop

Namiar na kwaterkę
http://dalmacija.net/tribunj/podvrh.htm
pawlop
Croentuzjasta
Posty: 204
Dołączył(a): 22.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawlop » 04.01.2007 12:09

Wielkie dzięki a tak poza tym to jakby ktoś miał jeszcze jakieś namiary to bardzo proszęo podanie bo czym większy wybór to lepiej
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1539
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 04.01.2007 14:25

pawlop

Poszukaj moich postów - jest kilka namiarów na kwatery w okolicach Zadaru, konkretnie wioska Kozino.

Powodzenia.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.01.2007 14:42

El guapo, a może pokontynuowalbyś swoją ciekawą relację?............
please 8)
bo chyba to jeszcze nie koniec 8O :D
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1539
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 05.01.2007 09:37

kulka53

Tekst mam gotowy, ale muszę jeszcze zrobić obróbkę zdjęć - obiecuję, że w ten weekend "coś" powinno się pojawić.
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1539
Dołączył(a): 08.07.2003
Re: Chorwacja - Tribunj - 2006 vol.6 (nowa jakość)

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 16.01.2007 21:11

Środa, 2006.09.13, Park Narodowy Jezior Plitwickich
Pomimo niewątpliwej atrakcji jaką mieliśmy przed sobą, humory nam nie dopisywały. W końcu wycieczka do Jezior Plitwickich była ostatnią przed naszym powrotem do kraju i perspektywa powrotu do Polski nie nastrajała nas optymistycznie.
Spakowaliśmy się dość sprawnie, ale pomimo zjedzenia zapasów miejsca w bagażniku jakby ubyło-kolejny dowód na to, iż brudne ciuchy zajmują więcej miejsca. Skoro świr pożegnaliśmy gościnny i urokliwy Tribunji i skierowaliśmy się w stronę Zadaru.
Pod drodze napotkaliśmy kilka śladów niedawnej, tragicznej przeszłości Chorwacji

Obrazek


Ponad chmurami...

Obrazek

Udało nam się znaleźć przytulną kwaterkę w miejscowości Prijeboj (13e/osobę lub 80kn/osobę) z dostępem do w pełni wyposażonej kuchni. Z samego rana wyruszyliśmy na zwiedzanie jezior (po sezonie 85kn/osobę) – nie będę się rozpisywać o czymś co można przeczytać w każdym przewodniku.

Obrazek


Garść uwag i przydatnych informacji

Można wymieniać złotówki. Kantory i poczty przyjmują banknoty 100zł i 200zł. Na poczcie jest prowizja (ok. 1,5%). Kurs w 2006 roku oscylował w okolicy 1zł=1,78kn; 1e=7,28kn. Co daje ok. 1kn=0,57zł. Zdecydowanie najkorzystniej jest płacić kartą. Z wyciągu bankowego wynika, iż przy płatności kartą za 1kn płaci się 0,55zł. Prowizji nie stwierdziłem.

Ceny są wyższe niż w Polsce i w porównaniu do 2004 roku lekko wzrosły. Szczególnie widać to w restauracjach.

Przykładowe ceny w restauracjach:
Pizza fi 45cm – 30-45kn;
CocaCola itp. 0,25l – 10-13kn;
Piwo Karlovacko 0,5l – 10-13kn;
Woda mineralna 1l – 10kn;
Sałatka sezonowa – 10kn;
Spaghetti – 35kn;
Sałatka z ośmiornicy – 80kn;
Ryba biała 1kg – 150kn;

Przykładowe ceny z KONZUMA/PLODINE:
CocaCola itp. 2l – 14kn;
Piwo 2l – 14kn;
Chleb – 4,20-7,80kn;
Jajka 10szt. – 12kn;
Piersi kurczaka 0,5kg – 30kn;
Mięso mielone 0,5kg – 35kn;
Paluszki – 7kn;
Ajvar – 10kn;
Makaron 0,5kg – 5-7kn;
Ceny bazarowe:
Arbuz 1kg – 1-3kn;
Melon 1kg – 6kn;
Nektarynki, brzoskwinie 1kg – 10-13kn;
Pomidory 1kg – 10kn;

Wejściówki:
10kn za osobę dorosłą – wejściówki do kościołów, katedr, małych muzeów;
5kn za osobę dorosłą – wejście do krypty w Splicie;
20kn za osobę dorosłą – wejście na teren Salony;
30kn za osobę dorosłą – wejście do NP. Palenica;
50kn za osobę dorosłą – wejście do NP. Krka;
85kn za osobę dorosłą – wejście do NP. Plitvice;


THAT'S ALL FOLKS
Do następnego wyjazdu...

:lol:
rich72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2213
Dołączył(a): 27.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rich72 » 16.01.2007 21:29

piknie piknie 8) wyrazy uznania dla kolegi. Czyli przyszłoroczna pozwoli nam poznać Grecję :wink:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 16.01.2007 21:34

Właśnie przeczytałem. Świetne, wracają wspomnienia i żal (ale też radość), że tyle zostało do zobaczenia. Mam pytanie - w którym miejscu pod Karlovacem jest to muzeum wojny?
Jeszcze raz - Relacja i foty - wspaniale się oglądało.
PZDR.
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1539
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 17.01.2007 09:10

rich72"piknie piknie 8) wyrazy uznania dla kolegi. Czyli przyszłoroczna pozwoli nam poznać Grecję :wink:


Zrobiłem mały rekonesans 'cenowy' w ofertach 7+7 (zwiedzanie + wypoczynek) i minimum na które się trzeba przygotować to 3700zł/2os. :cry: - za takie pieniądze w HR żyłbym jak król przez min. 10 dni., ale cóż Małżonka się uparli... :?

Jeżeli, podkreślam jeżeli dojdzie do wyjazdu do Grecji, nie omieszkam zrobić fotostory :D
Ostatnio edytowano 17.01.2007 10:47 przez el_guapo, łącznie edytowano 1 raz
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1539
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 17.01.2007 09:36

Buber napisał(a):Mam pytanie - w którym miejscu pod Karlovacem jest to muzeum wojny?
PZDR.


Muzeum jest na przedmieściach Karlovaca, we wsi (dzielnicy?) Turanji - niestety google nie podają dokładnego adresu.

Z tego co pamiętam muzeum jest TU:

Obrazek

Muszę zatem zmienić współrzędne muzeum w podwieszonym wątku, bo chyba się machnąłem


Przy poszukiwaniu adresu muzeum znalazłem za to zdjęcia Turanji z okresu wojny

Obrazek

Obrazek

Obrazek :oops:
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006
Re: Chorwacja - Tribunj - 2006 vol.6 (nowa jakość)

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 17.01.2007 11:59

el_guapo napisał(a):...85kn za osobę dorosłą – wejście do NP. Plitvice;...


Cholera ja to mam pecha :( My płaciliśmy 100 HRK za to wejście :(.

Pozdrav :papa:
Ostatnio edytowano 17.01.2007 12:06 przez Leszek Skupin, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
2006 - Tribunj [long] NOWA JAKOŚĆ ;o) - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone