Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

14 dni w Zivogosce oraz Dubrowniku, Mostarze, Kravicy ......

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14799
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.09.2009 21:23

aktual napisał(a):O 13,00 na stateczku ryba z chlebem, sałatka z kapusty, napój pomarańczowy, wino czerwone i rakija o smaku....benzyny. Coś potwornego z tą rakiją. Jest ohydna. Przynajmniej ta, którą nas poczęstowano-a nie rakija wogóle!

Podejrzewam, że mogło być tak, że butelka (pewnie z plastikowej Wam lali?) była brudna. (Czytaj: ktoś kiedyś nalał tam benzyny lub ropy 8O, po czym doznał amnezji i przelał wino do tego samego "naczynia".) Kiedyś na Pagu zdarzyło nam się, że kupiliśmy wino i od razu je wylaliśmy, bo butelka śmierdziała benzyną...

Bardzo mi się podoba Twoja relacja :)(Szkoda, że powoli dobiega końca...) Fajnie piszesz i wklejasz dużo zdjęć. Mostar, nawet w deszczu, jest urzekający.

Pozdrawiam :)
aktual
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aktual » 04.09.2009 21:52

Potwierdzam plastikową butelkę ! Załoga stateczku rozlewała z niej chętnym osobiście i po chwili chętnych nie było. Pewnie domyślasz się, że na stateczku są zawsze "substytuty" więc świat się nie zawalił ! Pozdrawiam !
marko350
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2299
Dołączył(a): 14.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marko350 » 05.09.2009 21:59

Fajna relacja
korfu01
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 181
Dołączył(a): 01.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) korfu01 » 06.09.2009 10:06

Świetna relacja i wspaniałe zdjęcia. Bardzo przyjemnie się czytało i wspominało. Może kiedyś znów pojedzie sie do Cro
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 06.09.2009 10:27

a ja dopiero dziś poczytałam, dużo zdjęć a to lubię:)
aktual
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aktual » 06.09.2009 22:34

Przepraszam za przerwę w relacji, ale wspominałem w niej wcześniej, że z wyjazdu do Chorwacji w tym roku zmuszona była zrezygnować jedna z mam, oczekująca potomstwa. No i stało się ! 05.09. 2009 r urodził się Norbert. Spowodowało to w rodzinie trochę radosnego zamieszania. Wrócę wkrótce do zakończenia relacji. Pozdrawiam !!!.
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 06.09.2009 23:15

Z takiego powodu to przerwa nawet wskazana :) Gratulacje dla Rodziców. A my cierpliwie czekamy na ciąg dalszy.
szpecgos
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 215
Dołączył(a): 19.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) szpecgos » 06.09.2009 23:31

Widzę, że zwiedzaliśmy w tym roku dokładnie te same miejsca :D
Pozdrawiam i gratulację :)
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2495
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 07.09.2009 09:22

Niecierpliwie czekam na końcówkę (niestety :cry: ) relacji.
Wszystkiego dobrego dla nowego (z pewnością 8) ) Cro-maniaka Norberta !
aktual
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aktual » 07.09.2009 21:49

Dzięki za wyrozumiałość i życzenia dla rodzinki nowonarodzonego Cro-maniaka i jego samego.
Wieczorem wysyłam końcówkę relacji z naszego pobytu.
Pozdrawiam !
aktual
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aktual » 07.09.2009 22:00

Wigilia powrotu.
O 10,00 wychodzimy na rowery wodne. Poinformowaliśmy gospodarzy, że w sobotę o 6,00 opuszczamy kwatery i wyjeżdżamy na Plitvickie Jeziora. Obiecaliśmy rzecz jasna, że będziemy oferować ich kwatery swoim znajomym, którzy szukają spokoju, miejsca na rodzinny wypoczynek, skąd można zorganizować parę wycieczek w ciekawe miejsca tego regionu.

Jest to nasza ostatnia kąpiel w Zivogosce Porat. Po przyjściu z plaży robimy zakupy na trasę powrotną.

Wieczorem na wszelki wypadek ustawiamy nawigację samochodową. Spisujemy też punkty przelotowe na trasie.

Częściowo pakujemy do samochodów rzeczy z których nie będziemy już korzystać. Wcześniej niż zwykle idziemy spać. Wszak pobudka o 4,00.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
trinity
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 421
Dołączył(a): 07.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) trinity » 08.09.2009 11:50

Relacja świetna :D i widzę, że pomimo tylu przygód atmosferycznych pobyt w Cro był uroczy :D
aktual
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aktual » 08.09.2009 12:22

trinity napisał(a):Relacja świetna :D i widzę, że pomimo tylu przygód atmosferycznych pobyt w Cro był uroczy :D

Dzięki za odwiedziny! To fakt-działo się więcej niż zazwyczaj. W Cro zawsze jest uroczo, gdyż te niespodzianki pogodowe nie trwają zbyt długo. Pozdrawiam.
aktual
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aktual » 08.09.2009 12:33

Niestety....wyjazd, ale po drodze jeszcze Plitvickie Jeziora.
Zgodnie z planem o 4,00 pobudka, kąpiel, śniadanie, kawa, ogólne sprzątanko. Pakujemy resztę rzeczy do samochodów. O 6,00 pożegnanie z gospodarzem Ante. W hotelu Nimfa ostatnia wymiana walut. Wyjeżdżamy z żalem i to bardzo dużym. Obiecujemy powrót do Chorwacji w przyszłym roku.

Przed wjazdem na autostradę za Brelą droga zabarykadowana przez wywrócony TIR. Tak nieszczęśliwie, że nie można ominąć go z żadnej strony, aby wjechać na autostradę. Jak pech to pech. Trzeba wrócić kilkanaście km i próbować wjechać na autostradę w Splicie. Na autostradzie utrzymujemy przepisową prędkość, gdyż posiadamy odliczone kwoty na wstęp do Plitvickich Jezior. Mandat mógłby zakłócić te proporcje.

Kupujemy bilety (110 kun/os.). Przechodzimy kładką nad drogą. Wybieramy trasę F (3-4 h) . Wykorzystujemy też 2 stateczki oraz przejażdżkę busem z dwoma przyczepkami. Mieścimy się w 4 godzinach zwiedzania. Nie wiem, czy cały dzień starczyłby, aby być całkowicie zadowolonym z oglądania uroków tego prześlicznego miejsca.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek





Powrót do kraju odbył się bez większych niespodzianek. O 15,30 wyjeżdżamy z parkingu w Plitvickich Jeziorach. Po drodze kupujemy trochę chorwackiego sera do kolacji. Trasą przez Ptuj, Lenart, Mureck wjeżdżamy do Austrii. Na stacji paliw nie ma winiet ! Wierzyć się nie chce. Pechowa dla nas ta Austria. W tamtą stronę dziwaczny kontakt z policją austriacką a teraz brak winiet. Ryzykujemy. Jedziemy do najbliższej stacji paliw na autostradzie (ok.10 km) nie posiadając winiet. Udało się. Na tej stacji są winiety. Auta tankujemy do pełna. Kolacja z dodatkiem chorwackiego sera. I w dalszą drogę.

Przy trasie Bratysława - Brno na parkingu pozwoliliśmy sobie na 4-godzinną przerwę na sen. Dalej przez Brno, Mohelnice, Olomouc, Boboszów, Wrocław, Leszno. W domu byliśmy w niedzielę-ok.12,00.

Bałem się, że smutek z zakończonego pobytu w Hrvatskiej połączony z radością spotkania się z najbliższymi w kraju, może eksploadować nowymi zdarzeniami (przecież przywieźliśmy....różne prezenty). Ale zmęczenie, bardzo oczekiwane spotkanie z labradorem, ciocią-opiekunką i rodzinką ciężarnej Agi po kilku godzinach spowodowało, że spotkanie ze snem....też było przyjemne. Niestety wszystko co piękne, kiedyś się kończy..... A sny do dzisiaj mamy piękne.

Pozdrawiamy tych wszystkich Cromaniaków, którzy zechcieli zaglądnąć do naszej relacji i wspierali dobrym słowem. Mankamenty językowe i techniczno-fotograficzne proszę wybaczyć.
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2495
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 08.09.2009 13:00

Szkoda, że to już koniec. Strasznie miło się z Wami podróżowało :lol: .
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
14 dni w Zivogosce oraz Dubrowniku, Mostarze, Kravicy ...... - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone